środa, 4 grudnia 2013

fatty's back again

Witam Was w grudniu!
Nie zdawałam sobie sprawy, że od ostatniej notki minęły prawie 2 tygodnie :o
Pzepraszam strasznie strasznie, ale po prostu jestem zasypana nauką po czubek głowy i muszę przyznać, że jestem bardziej ogarnięta niż w zeszłym roku szkolnym. Za niedługo sprawdzian z całego pozytywizmu, kolejne 2 działy z historii i jeszcze geometria z matmy :):):):) nienawidzę królowej nauk

A z dietką... no cóż hm możecie mnie zjechać na całej linii - w sumie sama siebie jadę na okrągło - zjadłam dziś ponad połowę mlecznej czekolady-po prawie tygodniu niejedzenia słodkości :( słabo

Nie wiem jakim cudem, ale zeszłam poniżej 63 kg (62,8 haha), nie wiem co mam zrobić żeby się ogarnąć ale jakoś daję radę
może wreszcie przejdę na jakąś porządną dietkę
i nie będę jeść słodyczy
plusem jest to, że nie jem po 17! Wiem, mało pocieszające, ale ta świadomość jakoś napędza do działania

W sumie, to zaczynam tydzień bez słodyczy. Od jutra. Definitywnie. Spontanicznie. Wracam za tydzień z zakończonym sukcesem wyzwaniem!


4 komentarze:

  1. Może nie rezygnuj całkowicie ze słodyczy tylko stopniowo je wycofuj ? ;) Nie przejmuj się, czekałam na post od Ciebie ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia! Trzymam mocno kciuki ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Chcesz może partnerki przy wyzwaniu?? veronica161hope@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno się uda, nie jedzenie po 17 to duży sukces :), nie jedz słodyczy, niezdrowe i podstępne :(. Trzymam za Cb kciuki i powodzenia w szkole i na sprawdzianach :)

    OdpowiedzUsuń