niedziela, 24 listopada 2013

help me

Potrzebuję Waszej rady, opinii, spostrzeżeń, cokolwiek.

A więc moja sytuacja wygląda tak: za rok idę do klasy maturalnej. Nie mam zielonego pojęcia co chciałabym robić w przyszłości, ale wiem, że na pewno nie byłoby to w Polsce. Stąd też w mojej głowie narodził się pomysł Au Pair in America-program, w którym wyjeżdzamy na rok do USA, opiekujemy się dziećmi, zarabiamy i zwiedzamy. Często jest tak, że host family-rodzina, która nas gości-chce, by au-pair z nimi została, dlatego sponsorują jej naukę tam. Toteż zastanawiam się, czy wyjechać od razu po maturze i być może, z pomocą szczęścia, zostać tam na stałe, czy wyjechać po studiach? Myślę, że nie byłby to zmarnowany rok-zwiedziłabym Stany, zarobiłabym pieniądze, a nuż udałoby mi się zostać i ułożyć sobie tam życie..

Jestem w wielkiej kropce, dlatego pytam Was o poradę, powiedzcie co o tym myślicie..

poniedziałek, 18 listopada 2013

again

Jak mnie tu dawno nie było..
Wchodzę, czytam, ale nie daję znaku życia, bo nie ma czym się chwalić
Ostatnio było 62,7, po czym nażarłam się i znów ważę 63,5:) :) :) :) fuck
Ale ostatnio ćwiczę. Co zjem, to spalę, więc jest lepiej
Ostatnie kilka dni byłam na głodówce, i znów wdrażam się w ten tryb
Przed chwilą zjadłam jakieś 5 krówek więc zaraz ruszam dupkę i idę to wyćwiczyć bo te kalorie nie będą we mnie :/
No i cóż. W te dwa tygodnie chce zejść do 60/61. I mam nadzieję że mi się to uda;)