Jak mnie tu dawno nie było..
Wchodzę, czytam, ale nie daję znaku życia, bo nie ma czym się chwalić
Ostatnio było 62,7, po czym nażarłam się i znów ważę 63,5:) :) :) :) fuck
Ale ostatnio ćwiczę. Co zjem, to spalę, więc jest lepiej
Ostatnie kilka dni byłam na głodówce, i znów wdrażam się w ten tryb
Przed chwilą zjadłam jakieś 5 krówek więc zaraz ruszam dupkę i idę to wyćwiczyć bo te kalorie nie będą we mnie :/
No i cóż. W te dwa tygodnie chce zejść do 60/61. I mam nadzieję że mi się to uda;)
W dwa tygodnie z pewnością dasz radę tyle schudnąć. Stawiasz sobie realne cele i bardzo dobrze :) Nie daj sie skusić żadnemu cukierkowi powiedz sobie NIE, ANI JEDEN. Zamiat cukierka siegnij po jabłko lub marchewke. Musisz sie zabezpieczac w takich sytuacjach hah :D Dasz rade, trzymam kciuki !
OdpowiedzUsuńTeż chce w 2 tygodnie dojść do 60:) musi nam się udać.
OdpowiedzUsuńDasz radę, tylko bez takiego jedzenia 5 krówek ;pp
OdpowiedzUsuńDobrze, że ćwiczysz ;) Ruch to zdrowie ;3
Trzymaj się! Będę wspierać! ;*
Jesteś silniejsza, niż Ci się wydaje, dasz radę nie jeść tych krówek i uda Ci się dojść do wymarzonej wagi ;) Trzymam kciuki ;*
OdpowiedzUsuńDwa tygodnie to dużo czasu, na pewno będzie te 60 kg! Dziewczyny maja rację: jesteś silniejsza, niż wszystko inne, dasz radę! Tylko uwierz w siebie ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że ćwiczysz, przez to możesz sobie czasem pozwolić na takie słodkości :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :)
http://unelma-pro-ana.blogspot.com/
Uda się ;) tylko trzymaj tak dalej
OdpowiedzUsuń