U mnie panuje jakiś wesoło-smutny nastrój. Raz mam doła, a za 5 minut jestem cała w skowronkach ;) Ale jest coraz lepiej. Wiosna działa na mnie pozytywnie, uwielbiam słońce i powietrze gorące (nieudany rymek)
Sprawdzian z matmy chciałam napisać na 4, lekko zawalilam, wiec moze bd 2 albo 3. Cwiczylam trudne zadania, i na takie bylam przygotowana, a babka dala mi najbanalniejsze, zjebalam. No nic.
40 zadań ze sprawdzianu z biologii wymiata! Wychodzi ok 1 minuty na zadanie, jej</3
Jutro zamiast szkoły jakaś super-impreza ze znajomymi. Zadanie do wykonania: nie wypić za dużo.
U mnie dietka w porząsiu ostatnio (ale zdrobnienia:o ), jak u Was? :)
wczoraj
brokuł - 150 kcal
jakieś dziwne picie ze stołówki na kształt nestea :O 150 kcal
dwa plasterki sera 138 kcal
438/450 kcal
dziś
parówka-ok 180 kcal
kromka z serkiem topionym 150 kcal
3 kosteczki gorzkiej czekolady - 120 kcal
kawa - 30 kcal
380 / 500 kcal
Tuż przed założeniem bloga ważyłam ok 69,5 , teraz jest 67,2 , 2kg w miesiąc to nie porażająca suma, ale motywuje ;) Często zawalałam, więc nie ma co sie dziwić. Mam nadzieję, że do 1 maja będzie 66 a moze nawet i 65 kg ;)
Trzymajcie się chudo:*
ładne bilanse , no i chudniesz . powodzenia :)
OdpowiedzUsuńhttp://thinchudosc.blox.pl/html