Cześć Aniołki! :*
Czynię postępy, waga zleciała już ok. 1 kg :) Malusieńko jem i wcale mi to nie przeszkadza, w końcu znów mam kontrolę przynajmniej nad jedną rzeczą w swoim życiu.
Nie wiem czy pamiętacie, ale pół roku temu pisałam Wam o chłopaku z sylwestra. Wiecie co? Napisał do mnie 4 miesiące później. Gadaliśmy jakiś czas i w końcu się spotkaliśmy. Nie wiem zupełnie co o tym myśleć, muszę poczekać na rozwój wydarzeń. A w głowie mam natłok myśli, wszystko analizuję i rozpatruję pod każdym kątem. Cały czas wszystkim powtarzałam, że jest mi dobrze jako osoba bez pary, singielka, mogę się bawić, robić co chcę; teraz nagle zachciało mi się uczuć! Niech mnie ktoś uderzy...
W ostatnich dniach spożywałam ok. 400-500 kcal. Nie za mało, nie za dużo. Myślę, że jest całkiem w porządku. Codziennie zjadam też kawałek mlecznej czekolady lub jakiegoś cukierka-wiem, że nie powinnam, ale wiem też, że jeśli tego nie zrobię, to przy najbliższej okazji rzuciłabym się na słodycze i zjadła wszystko w zasięgu mojego wzroku ;)
A więc, do następnego razu! Trzymajcie się i nigdy nie poddawajcie :*
Świetne bilanse, zazdroszczę ich. A co do chłopaka, wydaje mi się że warto otworzyć się na uczucia. Trzymaj się chudo.
OdpowiedzUsuńhttp://lillianxoxx.blogspot.com/
zastanawiałam się, czy nie chciałabyś może należeć do grupy "Die for perfection'? Jest to grupa na której można by się zwierzać ze swoich problemów, nie tylko dotyczących odchudzania, ale również problemow z którymi zmierzamy się każdego dnia. Po prostu miejsce, gdzie można się wygadać. Jeżeli jesteś zainteresowana to zapraszam :) https://www.facebook.com/groups/719643498106798/
OdpowiedzUsuńPs. Co prawda grupa się dopiero zbiera, ale już kiedyś posiadałam jedną tego typu i wiem, że to jest fajna sprawa mieć gdzie zasięgnąć rady czy po prostu z kimś porozmawiać.
Ja też zaczynałam z wagą 72 ! :) Jesteś moją motywacją ! Obecnie ważysz mniej, niż ja, a ja walczę ogólnie z wagą od roku. Jednak motylkiem jestem od tygodnia. Powspieramy się razem? ;* <3 http://kawowa-panna.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń