A teraz chcę się z Wami podzielić radosną nowiną-dziś na wadze zobaczyłam 66,8 kg:)
Zawsze wchodząc na wagę boję się, że będę ważyć min. 5 kg więcej niż poprzedniego dnia.
A może by tak wejść na wagę dopiero w, powiedzmy, niedzielę? Chociaż zawsze rano robię to od razu po wejściu do łazienki, może zwalczę tę pokusę. No dobra, nie łudźmy się, i tak sprawdzę wagę jutro :P
Dziś:
pół kajzerki-ok 100 kcal
kotlet mielony-ok 200 kcal
śledź-199 kcal
razem 499 kcal ;)
Może później zacznę Mel B. Strasznie mnie ona kusi. Pożyjemy, zobaczymy :)
Trzymajcie się:*
A spróbuj, spróbuj nie wchodzić na wagę 2 dni na przykład :D Postaw sobie wyzwanie!
OdpowiedzUsuńhttp://puszystysnieg.blogspot.com
spadek wagi tak cieszy, zazdroszcze i trzymam kciuki! :* http://cold-illusion.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKurczę, ale ci super idzie, zaraz będziesz ważyć mniej ode mnie c; Mi niestety waga stoi w miejscu i przez to mam dzisiaj dosyć kiepski humor ;/ Bilans super, trzymaj się :*
OdpowiedzUsuń