Jej, czuję się jak kupa gówna. Łapie mnie jakieś choróbsko, bolą mnie kości, jest mi zimno, gardło boli mnie tak, że czuję się jakbym miała wiadro gwoździ w nim:( Popijam chyba milionową herbatę w ciągu tego dnia. Brałam już wszystkie najmożliwsze leki na gardło, psikałam różnymi preparatami, płukałam wodą z solą, ale nic nie działa, oh God :< Oby to nie angina.
Ale plus jest taki, że przez to gardło nie mogę nic przełykać i nic praktycznie nie jem.
Gorące lato-gdzie jesteś? Niefajnie jest, kiedy temperatura spada z 35 st. do 15.
Moi przyjaciele jadą do Bułgarii za kilka dni, ja w takim razie chyba zrobię tygodniowy wypad do babci na wieś.
Na chwilę obecną:
kisiel-110 kcal
3 toffifee-123 kcal
+z 10 kubków herbaty
Chcę w sobie wytworzyć systematyczność, postaram się rozliczać się ze swoich bilansów codziennie :) Buziaki, mam nadzieję, że Wy jesteście zdrowe!:*
+nigdy nie mam pomysłu na tytuły postów :D
Zawsze lepiej więcej wypić niż więcej zjeść ;) Wracaj do zdrowia, ja rzadko choruje, wiec tak naprawdę nie wiem co to prawdziwa choroba :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Chudo! <3