Hej hej! Mam na imię Monika, mam 17 lat i mieszkam sobie na śląsku (Boże, brzmi jak jakieś sprawozdanie) ;)
Nie za bardzo lubie zaczynać (co się tyczy również moich wielu diet), więc może opowiem Wam więcej o sobie. W sumie nie ma dużo do mówienia, nie miałam trudnego dzieciństwa (ale byłam tłuścioszkiem i nie miałam koleżanek), kiedy miałam 15 lat urodził mi się brat, w okresie buntu (jak to nazywają moi rodzice) stałam się nie do zniesienia, więc nadrabiamy chyba wszystkie kłótnie z dzieciństwa, no cóż
Większość czasu w moim życiu zajmuje dieta, bo tu i ówdzie mam zbyt dużo ciałka (no w sumie to wszędzie) :D
Byłam na SGD, ale po urodzinach jakiejś ciotki zjadłam za dużo, stwierdziłam, że jestem do bani i skończyłam :P Teraz moja dieta wygląda mniej więcej tak: "im mniej tym lepiej"
Dzisiaj nażarłam się jakiś przysmaków, które moja mama gotuje na świeta (czemu ona nie jest kulinarnym beztalenciem?), więc totalnie do bani.
Mam nadzięję, że Wam idzie lepiej ;)
Te święta możemy usprawiedliwić!!
OdpowiedzUsuńSpalimy wszystko po świętach!
Trzymaj się :*
Śląsk, widzę moje strony. Hah. :)
OdpowiedzUsuńJeśli zaczniesz się zastanawiać przez chwile "czy to głód czy to apetyt" to odechce Ci się jeść.
Ja przynajmniej tak mam. ;) Powodzenia. :*