niedziela, 20 października 2013

...

Dzień 4 całkiem dobrze, zjadłam ok. 150 kcal, potem dzień piąty przekroczyłam limit o ok. 100 kcal, następnie dzień szósty, czyli wczoraj-byłam na imprezie i nieźle sie nazarłam:) A już widziałam 62 na wadze!

Dobra, dziś wracam do porządku.
Dotychczas zjadłam tylko banana i kanapkę (150 kcal), nie zjem obiadu, potem zjem kolejnego banana, i mam nadzieję że tak zostanie;)

6 komentarzy:

  1. Dobrze, że wierzysz i chcesz się ogarnąć. Dasz radę, ja wierzę w ciebie. Przecież wszystko w naszych rękach, prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dasz radę :)) dobrze, że wracasz :D Trzymaj się ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeden dzień zawalony raz na jakiś czas to nie jest koszmar :)
    Dziś piękny bilans, w sumie jak u was czytam, sporo zajada się bananami... hmmm, moze i ja powinnam?

    OdpowiedzUsuń
  4. dobrze, że wracasz do porządku. nie przejmuj się tą imprezą, raz to można sobie pozwolić :) powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  5. No! Najważniejsze, to wrócić do tego, co było wcześniej. Bo wiem, że jak się spróbuje czegoś nowego, to potem ciężko znowu jeść jak kiedyś. Na pewno Ci się uda :) Powodzenia

    OdpowiedzUsuń